Uratowałem życie Sirianie. Nieźle, jak na mnie.
Tylko teraz dręczy mnie jedna myśl... Czy zrobiłem to, bo nie chciałem, by Siri zginęła, czy dlatego, że nie chciałem, bym to ja zginął? Durne, durne moralne przemyślenia. Mówcie mi teraz SuperPoem.
Poem, to raczej normalne, że chciałeś uratować siebie. Jesteś człowiekiem bez ciała, praktycznie niczym się od nas nie różnisz. Myślisz wpierw o sobie, swoich potrzebach i uczuciach, jednak to nie oznacza, że jesteś egoistą.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia,
Alice